II.
Wyjalem moj lunch z szafki i poszedlem na stolowke spotkac
sie z reszta. Idac zauwazylem kogos nowego. Nasza szkola byla bardzo mala,
wydawalo mi sie, ze pamietalbym gdybym go wczesniej widzial.
- Na co tak patrzysz? – podskoczylem i obrocilem sie, zeby zobaczyc
Zayna stojacego ze swoja taca z jedzeniem.
- Na niego. - Skinelem glowa w kierunku ”nowego”. Mial on
lekko krecone wlosy koloru czekoladowego. Sprawialy wrazenie nieulozonych, ale
pomimo tego wygladaly swietnie. Nie moglem zobaczyc jego oczu, byly schowane za
czarnymi okularami przeciwslonecznymi. Wygladal troche niepokojaco. Cos mi
mowilo, ze nie jest on typem kujona lub grzecznego chlopca. - Zastanawiam sie kto to. Nigdy wczesniej og tu nie
widzialem.
- To ten nowy. Chyba Harry, czy jakos tak. Trzymaj sie z dala od niego! –
Zayn poklepal mnie po ramieniu i odszedl, po czym usiadl przy naszym stoliku.
Stalem jeszcze przez chwile obserwujac Harrego. Bylo w nim cos, co mnie
zaintrygowalo. Chcialem dowiedziec sie o nim wiecej. Ale dlaczego powinienem
trzymac sie z dala od niego? – to pytanie zostalo w mojej glowie.
Nagle Harry spojzal w moim kierunku. Przez te cholerne
okulary nie bylem pewien, czy jego oczy byly skierowane bezposrednio na mnie. Spanikowalem i szybko opuscilem wzrok, kierujac sie do stolika.
Zajalem miejsce kolo Eleanor.
- Slyszalem, ze wyrzucili og juz z czterech szkol! – Liam
powiedzial podekscytowany.
- O kim rozmawiacie? – wtracilem sie do rozmowy.
- O tym nowym, Harrym. Niezly z niego przekret. Slyszalem tez,
ze sypia z kazda dziewczyna, ktora spotka. – Liam poslal Eleanor znaczace
spojrzenie. Odworcilem lekko glowe, zeby zobaczyc jej reakcje.
- To tak jak kazdy facet… - przewrocila oczami.
Po przerwie stalem razem z Eleanor kolo naszych szafek.
Nagle uslyszelismy lekko zachrypniety glos za naszymi plecami:
- Przepraszam piekna, czy moglabys pokazac mi gdzie jest
sala nr. 13? – odworcilismy sie i naszym oczom ukazal sie Harry. Nie odrywal
oczu od Eleanor. Nie bylo mowy, zebym pozwolil jej isc z tym typem! Na
szczescie mialem miec chemie w tej samej sali.
- Tez tam mam lekcje, moge ci pokazac gdzie jest. – w koncu
Harry przeniosl swoj wzrok z ciala Eleanor na mnie.
- Mialem nadzieje, ze ta slicznotka pokaze mi droge. –
chlopak pokazal swoje rowne biale zeby. Spojzalem na moja przyjaciolke, ktora
wlasnie sie zarumienila.
- Troche mi to nie po drodze. Moze idz z Louisem, a my spotkamy
sie pozniej?
- Jasne…
- Eleanor.
- Sliczne imie. Jestem Harry. – chlopak wyciagnal reke w
kierunku rozchichotanej El.
- A ja Louis. Idziemy. – wtracilem szybko i lekko popchnalem
go w kierunku klasy. Harry trzymal sie blisko mnie, gdy przepychalem sie miedzy dziewczynami gapiacymi sie na niego.
- Widzialem, ze obserwowales mnie wczesniej. – brunet
przerwal cisze. Czulem jego wzrok na sobie, ale z jakiegos powodu balem sie na
niego spojrzec.
- Nie obserwowalem. – przyspieszylem kroku, zeby uniknac
rozmowy i jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego. Nie bylo to takie latwe.
- Okej, okej. – Harry lekko usmiechnal sie pod nosem – Kto
to ta Eleanor? Twoja dziewczyna?
Wszedlem do klasy i usiadlem przy oknie. Przeklnalem w
myslach, gdy moj nowy znajomy zajal miejsce kolo mnie.
- Z El jestesmy tylko przyjaciolmi. To swietna dziewczyna.
- Idealnie! Jest pierwsza na mojej liscie dziewczyn do
zaliczenia w tej szkole. Nie zeby to mialo dla mnie jakies
znaczenie, czy ma chlopaka, czy nie…
- Ona nie jest taka! Nie przespi sie z toba. – przerwalem mu
szybko. Musialem uwazac, zeby nie mowic za glosno. Czulem, ze bylem
podirytowany i zszokowany tym, co wlasnie uslyszalem.
- Jaaasne! Moge sie zalozyc, ze uda mi sie do piatku. – Harry
zasmial sie odgarynajac loki z czola. Byl taki pewny siebie.
- Jestes okropny!
- To nadal nie zmienia faktu, ze chcialbys sie ze mna
przespac.
- Slucham?! Ja z toba?– czulem, ze cala moja twarz zrobila sie czerwona. Ten chlopak nie mial zadnych granic. Jak on mogl powiedziec cos takiego?!
- Z daleka widac, ze jestes gejem. Nie pomogl tez fakt, ze
praktycznie pozerales mnie wzrokiem na stolowce.
- Ja nie… ja nie jestem gejem! – czulem, ze uslyszalo to
pare osob siedzacych przed nami. Nigdy nie bylem az tak zawstydzony. Podnioslem
sie szybko i przesiadlem na drugi koniec sali. Przez cala lekcje nie moglem
powstrzymac sie przed patrzeniem na bruneta. Mial racje, chcialem go, chcialem
sie z nim przespac. Ale on uwielbial dziewczyny i dal mi to jasno do
zrozumienia. Dziewczyny i reputacja – to bylo dla niego najwazniejsze. Oczywiscie uwazam, ze powinno sie kochac osobe, z ktora idzie
sie do lozka. Dlatego szanse na przespanie sie z Harrym byly zerowe.
Gdy uslyszalem dzwonek, szybko wyszedlem z klasy, majac
nadzieje, ze nie znajde sie w poblizu Harrego. Ten niestety byl rownie szybki i
zaraz po tym jak wyszedlem na korytarz, popchnal mnie na sciane.
Zacisnalem oczy z bolu, a chlopak przysunal swoje usta do mojego ucha.
- Tak dla jasnosci: ty tez jestes na mojej liscie. – szepnal
swoim delikatnym glosem. Dla wszystkich innych moglo to wygladac jakby Harry
mial mnie lada chwila pobic, ale nikt nie uslyszal tego co ja. Moje serce bilo
jak szalone. Brunet odszedl jakby nigdy nic, obejmujac jakas pierwsza lepsza
dziewczyna i zniknal z nia za rogiem.
Mam nadzieje, ze ktos to czyta. No i ze sie podoba.
Prosze o komentarze; pozytywne, negatywne wszystko jedno. ;)
xx.
Jaki niegrzeczny Harry, no no! :D Podoba mi się to strasznie. Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńNo, no, no. Widzę, że Harry aka pan napalony/niepohamowany/niegrzeczny zainteresował się naszym kochanym LouLou. Ciekawe, co z tego wyniknie, szczególnie, że Louis na początku wydawał się troszkę zazdrosny... I pytanie, o El, czy Harrego?
OdpowiedzUsuńCiekawe, co czeka nas w następnym rozdziale, skoro Hazza ma Louisa na liście. Wiesz, mam nadzieję, że coś tam się wydarzy xD
Jasne, że się podoba! :D
Pamiętaj, by dać znać, gdy pojawi się następny rozdział :)
Pozdrawiam i życzę weny
~MGreyback
Larry Stylinson Opowiadanie
mi się to strasznie podoba ^^Huhu ! Harry ma na liście Lou , Harry ma na liście Lou ! *śpiewa pod jarana* xD Nie no czekam na następny buziaki od Maker ;** i życzę weny ^^
OdpowiedzUsuńi-love-you-daddy-story-pl.blogspot.com
Bardzo fajne :))
OdpowiedzUsuńLiczę na rewanż http://blood-makes-me-feel-better.blogspot.com/ <3
KRYTYKA ALERT!
OdpowiedzUsuńChciałam Ci tylko powiedzieć (myślę, że się nie obrazisz :-)) abyś troszkę poprawiła niektóre błędy ortograficzne, będzie Gut. :-)
*I będzie gut.
OdpowiedzUsuńOjejej. Staram sie jak moge. Niestety jestem w tej sytuacji, ze nie mam ani polskiego Worda, ani nic. :(
OdpowiedzUsuńPoprawie sie, przyzekam ;)
Nie mam absolutnie nic przeciwko takiej krytyce. Dziekuje. ;)
Fajne to opowiadanko. Muszę przeczytać 1 rozdział. Podoba mi się i będę tu wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńkindziolinka.blogspot.com
fajny blog i opowiadanie oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńBęde wpadać częst oczywiście,
Zapraszam do mnie! life--wonderful.blogspot.com
+ obserwuję i liczę na rewanż :)
świetnie piszesz... bardzo mi się podoba.. czekam na więcej ^^
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie ;)
http://anuula.blogspot.com/